Dzisiaj rano, jeszcze przed pracą zajrzałam do Biedronki.
Wiecie już, że mój idealny płyn
do demakijażu to ten marki Bebeauty i
zapewne wiecie też, że jest tak popularny, że często trudno go spotkać. Swego czasu krążyły nawet plotki, że ma być
wycofany. Na szczęście nic takiego się nie stało. Dobrze trafiłam, bo właśnie
dzisiaj była dostawa tego kosmetyku.
W moim życiu niejedno już
wygrałam :)
Czasami były to wygrane zasłużone (konkursy językowe, literackie, plastyczne),
a czasami czysto losowe (zdrapka, kod promocyjny z kuponu, loteria). Wygrana to
dla mnie w sumie nic nadzwyczajnego, ale zawsze bardzo bardzo cieszy :)
W Biedronce od początku września
do 12 października za każde wydane 50 zł otrzymuje się zdrapkę i tym samym
możliwość wygrania bonu na zakupy (symboliczne 10 zł) lub nagrody rzeczowej:
samochodu, ekspresu do kawy, aparatu fotograficznego, telefonu, tabletu czy
telewizora. A nagród nie brakuje ! 100 aut, 25.000 ekspresów, 400 aparatów, itd.
Płyn do demakijażu Bebeauty ma
ważność do listopada 2016 roku, więc zakup 10 butelek nie jest szaleństwem, a wygodnym
rozwiązaniem, by mieć produkt zawsze pod ręką i jednocześnie choć trochę zabezpieczyć
się przed jego ewentualnym (odpukać!) wycofaniem.
10 x 4,39 = 44,39 zł
Brakuje 5,61 zł. W sam raz na
dwie zgrzewki chusteczek higienicznych i jedno Kinder Bueno :)
Wychodzi wręcz idealnie, bo 50,05 zł.
Były to moje drugie zakupy objęte
konkursem i niestety nic nie wygrałam. Jak to mówią: Do trzech razy sztuka. Trzeba to sprawdzić :)
Udało się Wam coś wygrać w biedronkowej
promocji?