Seria FILMY MIESIĄCA zatrzymała się w marcu. Cóż, nie ma co płakać nad wylanym mlekiem. Czasu nie wrócę. Odsłona wrześniowa:
Dwa filmy po polsku i dwa po portugalsku. Dotychczas
unikałam oglądania filmów po polsku, ponieważ wydawało mi się to stratą czasu.
Myślałam, że lepiej połączyć przyjemne z pożytecznym i ćwiczyć znajomość języka obcego. Nadal skłaniam
się ku takiemu rozwiązaniu, jednak od czasu do czasu „pozwalam sobie” na wersję
z lektorem. Zdałam sobie sprawę, że zaniedbuję język ojczysty. Kiedyś
wyróżniałam się w rozmowie bogatym, wyszukanym słownictwem. Do niedawna była to
jedna z najbardziej charakterystycznych cech mojej osoby. Niestety w trakcie siedmiu lat studiów
językowych i po dwóch latach pobytu zagranicą, mój zasób słownictwa zubożał, a
lekkość formułowania myśli gdzieś
uleciała. Pora powrócić. Mam nadzieję, że w wielkim stylu.
Wróćmy do filmów. Wszystkie serdecznie polecam, ale absolutnie trzeba zobaczyć „Instrukcji nie załączono” oraz „Drzewo życia”.
Oba obrazy traktują o najważniejszej rzeczy na świecie – miłości. Poruszyły mnie do głębi. Są tak piękne, że żadne słowa, nawet najlepszej recenzji tego nie oddadzą. Nie będę się rozwodzić nad grą aktorską (bardzo dobra) czy sposobem prowadzenia kamery (mistrzowski w „Drzewo życia”), gdyż najważniejsza jest dla mnie historia i ukazanie emocji.
„Próbę ogniową” polecam
małżonkom i wszystkim, którzy napotykają trudności w związku. A kto ich nie napotyka! Podeszłam do tej historii z otwartym umysłem i
sercem, dzięki czemu nie poczułam się przytłoczona. Część osób postrzega film jako
silnie moralizujący w duchu chrześcijańskim (opinie na filmweb). Ja go
odbieram jako prawdziwy i bezkompromisowy. Głównie dzięki bezkompromisowej
postawie głównego bohatera, który podjął decyzję, by do końca walczyć o miłość żony.
Nie wstydzi się tego, że kocha i że to Ona jest dla niego najważniejsza. Chowa
dumę do kieszeni, schodzi na drugi plan i tym samym daje dowód odwagi. Jak
walczy o miłość? Z pomocą książki – przewodnika stara się każdego dnia zgłębić jej
jeden aspekt i dać dowód zaangażowania w
działaniu.
Filmowa książka została wydana i dziś każdy, kto potrzebuje
pomocy, a gotowy jest bezgranicznie zaufać i chce poprowadzić swoje serce, może
zawalczyć. „Miej odwagę kochać”
autorstwa Stephen Kendrick i Alex Kendrick stała się bestsellerem na
świecie i w Polsce. Szybko znikła z półek i obecnie trudno ją dostać. Jej cena
katalogowa to 35 zł, ale na allegro widziałam egzemplarz nawet za 70 zł. Oczywiście
taka cena to gruba przesada, więc chciałam zamówić ją dla siebie w księgarni. Po
jednej nieudanej próbie, udało się ją kupić w swiatksiążki.pl za zawrotną sumę
7 złotych. Z przesyłką kurierem UPS wyszło 18 zł. Obecnie nie jestem w związku,
ale posłużę się książką w celu ratowania relacji z rodzicami i bratem.
Rezultaty na pewno opiszę, a tymczasem zachęcam do obejrzenia filmu.
O miłości lekko i przyjemnie? Proszę bardzo! „Kocha, lubi,
szanuje” to zabawna historia o miłości w każdym wieku. Dla młodszych i
starszych i z Ryan'em Goslingiem ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz