Ładne mamy dziś popołudnie! W sam
raz do prac na zewnątrz. Jak obiecałam na Instagramie, dziś pochwalę się Wam
własnoręcznie wykonanym stolikiem z plastra drewna sosnowego. Dwa plastry
zostały wycięte przy okazji ścinania drzew celem obróbki drewna na podłogę.
Odciął je zaprzyjaźniony stolarz. Plastry leżakowały kilka tygodni zanim się
za nie zabrałam. Musiały przede wszystkim dobrze wyschnąć. Pęknięcia są tego całkowicie
naturalną oznaką i wystąpiły na obu plastrach. Ten ze zdjęcia na Instagramie
oszlifowałam wczoraj i dopiero czeka na nóżki. Dziś na zdjęciach zobaczycie
stolik, który mam już od jakichś trzech miesięcy.
Co było potrzebne?
- plaster drewna
- narzędzia do okorowania
(profesjonalne lub nie, ja korzystałam z małego toporka oraz starego noża)
- papier ścierny o średnio
grubych ziarnach
Opcjonalnie: zabezpieczający
Pokost i pędzel
+ nóżki od stołka MARIUS IKEA (koszt:
15 zł)
+ wkręty i śrubokręt
Jak Wam się podoba ?
Drugi stolik
będzie na sprzedaż, więc jeśli ktoś jest zainteresowany to zapraszam do
kontaktu przez formularz obok!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz