30 lis 2014

EMOCJE Z EKRANU - listopad



Przedstawiam Wam filmowe podsumowanie listopada. 
Uwierzycie, że dopiero kilka dni temu obejrzałam "Uwierz w ducha"? 

"Wieczór" i "Błękitny deszcz" to filmy o Miłości. Tej prawdziwej. Pamiętajmy:

‘Na tym świecie, na tym świecie, moja mała tyle rzeczy wygląda jak miłość, 
brzmi jak miłość, nazywa siebie miłością, ale nią nie jest!’ ("Wieczór")

"Łono" to film o miłości chorej. Nie pozostawia obojętnym.

24 lis 2014

JĘZYKI OBCE: Na żywo !


Jednym z najprzyjemniejszych momentów dla uczącego się języka obcego jest możliwość prowadzenia swobodnej rozmowy z jego rodzimym użytkownikiem. O ile nie mieszkamy za granicą, codzienne kontakty na żywo są raczej sporadyczne, dlatego przedstawię Wam dziś kilka pomysłów na to, gdzie można porozmawiać z obcokrajowcami. 

20 paź 2014

LUMPEKS - OWO: W końcu trochę czerwieni !


Płaszcz (nie dokładnie taki sam: krótsze rękawy, inne guziki) - 1 zł
Koszula - 5 zł
Buzka nude - 2.5 zł
Puchaty sweter - 6,50 zł
Torebka - 40 zł (ładna, ale jednak za droga)
Szpilki - 17.50 zł (jak nowe)

I już nie lumpeksowo - nowe kozaki Lasocki - 330 zł

Wychodzę rano - ciemno, wracam po pracy - ciemno i ... nie ma kiedy zrobić dobrych zdjęć. Mam jeszcze kilka perełek z ostatniej wyprawy do lumpeksu (wełniany nowy sweterek, limonkowy sweterek, torebeczkę wieczorową, kopertówkę na łańcuszku, rozkloszowaną spódniczkę i kilka innych zdobyczy). Niedługo :)

10 paź 2014

KOBIETĘ NAJPIĘKNIEJ ZDOBI UŚMIECH


Otwarcie przyznam, że mam bardzo ładny uśmiech i odkąd wyleczyłam wszystkie ubytki będąc licealistką, mam też zdrowe, zupełnie nie sprawiające problemów zęby. Kilka lat temu chciałam je wybielić metodą nakładkową. Po zrobieniu odlewu i zakupie kuracji, okazało się, że moje zęby są zbyt wrażliwe na żel wybielający. Po drugim opakowaniu zrezygnowałam. Teraz wiem, że powinnam była wybrać wybielanie w gabinecie dentystycznym, z zastosowaniem lampy. Jest bezbolesne i jednorazowe. Niestety, w tamtym czasie kosztowało prawie dwa razy drożej od samodzielnego wybielania. Obecnie jednak ceny takiego zabiegu szalenie spadły, a arcyciekawe oferty z serwisów zakupów grupowych bardzo kuszą. Niejednokrotnie widziałam ofertę za 120 - 150 zł. Kiedyś trzeba było zapłacić 1.500 zł. Czaję się zatem na dobrą ofertę na Gruponie :) 

To jaki jest plan?

Płyn do płukania jamy ustnej.
Usuwanie kamienia nazębnego. Uzupełnienie ewentualnych ubytków.
Wybielanie zębów w gabinecie dentystycznym.

8 paź 2014

NA TAK: 1000 minut rowerem



1000 minut to trochę ponad 16 i pół godziny. Przede mną nowe NA TAK, dzięki któremu mam się polubić z jazdą na rowerze i ze sportem w ogóle. Liczę na to, że pogoda dopisze, bo robi się coraz ciemniej i to już zdecydowanie ostatnia szansa na wyprawy rowerowe w tym roku. Miniony weekend był przepiękny. Zresztą jak kilka poprzednich. A ja przesiedziałam je przed komputerem. W OGÓLE nie wyszłam z domu. Tak dalej być nie może. 


Czy jest tu ktoś chętny na takie zadanko trochę rzutem na taśmę?




6 paź 2014

OWOCE TYGODNIA


Jesienne przesilenie to dobry moment na przyjrzenie się swojemu jadłospisowi. Szykujemy się na zimę, niejednokrotnie chwytają się Nas przeziębienie czy katar. Mam zamiar temu zapobiegać i niniejszym otwieram bezterminowy projekt Owoce Tygodnia. W każdy poniedziałek przeczytacie dokładne podsumowanie co i w jakiej ilości zjadłam. Będę starać się zróżnicować owoce, ale najczęściej będę sięgać po te sezonowe, czyli jabłka, śliwki i gruszki. 


Kto się przyłącza?

LUMPEKS - OWO: Ale buty?



Blogosfera jest podzielona w temacie kupowania butów w lumpeksie. Jednych to brzydzi, podczas gdy dla innych nie ma różnicy, czy chodzi o bluzkę, czy trampki. I tak obie rzeczy wylądują w praniu nim je założymy. W praniu oczywiście nie wyląduje skórzane obuwie ani satynowe szpilki, ale i na to jest sposób. 

W celu usunięcia specyficznego zapachu, nasypujemy do środka sody oczyszczonej, proszku do pieczenia lub soli kuchennej i odstawiamy. Odkażamy zaś wystawiając obuwie na jakiś czas na mróz lub wkładając je w foliowej torebce do zamrażalnika. 

Poza Conversami, kupuję w lumpeksie tylko nowe buty z metką lub nalepkami. Raz zdarzyło mi się kupić zużyte, naderwane balerinki za 25 zł (gdzie ja miałam oczy !!) i to była nauczka. 

Staram się trzymać opracowanej wcześniej listy zakupów (link tutaj) i nie ulegać chwilowemu zauroczeniu. Zazwyczaj działa, ale czasem przychodzi dzień, kiedy kupuję zamszowe kapcio-mokasyny z frędzlami w kolorze musztardowej żółci...Kobiece to one na pewno nie są... Może macie pomysł z czym je połączyć? Albo po prostu je sprzedam.



A oto buty z lumpeksu, które bardzo dobrze mi służą:



5 paź 2014

DZIEŃ DOBRY - Jak dobrze zacząć dzień ?



- Wstać o 5.00 rano.
- Ćwiczyć przez 30 min.
- Wziąć orzeźwiający prysznic.
- Zjeść śniadanie złożone z owoców, kaszy jaglanej, syropu klonowego i kawy.
- Ubrać się seksownie.

A później?

- Pracować spokojnie.
- Zjeść wartościowe drugie śniadanie i obiad.
- W wolnej chwili przeczytać wartościowy artykuł.
- Spotkać się po pracy z przyjaciółmi. 
- Posłuchać pozytywnej muzyki, poczytać książkę, obejrzeć ciekawy film.
- Iść na spacer.
- Iść spać najpóźniej o 23.00.

4 paź 2014

Spełnione !

Bardzo rzadko pozwalam sobie na coś zbytkownego, wyłącznie dla mnie i wyłącznie dla przyjemności. Nauczono mnie, że pieniędzy zawsze brakuje, że trzeba oszczędzać jak najwięcej. Ale hola, hola ! Pieniądz jest dla mnie, nie ja dla pieniądza. Jeśli zaspokajam podstawowe potrzeby życiowe, czyli mam co jeść, gdzie mieszkać i co założyć, to od czasu do czasu mogę sięgnąć po coś o czym zawsze marzyłam. 
I mam prawo mieć przy tym czyste sumienie. 

We Francji kupione, cudownie pachnące, spełnione marzenie :) 



Nie dajmy się zwariować.

3 paź 2014

Where Is The Love?


Staram się wszędzie odnajdywać miłość. Bo to ona jest motorem wszystkiego. Tak naprawdę nikt nie żyje dla pieniędzy czy sławy. Ludzie żyją dla miłości, mimo że niektórzy się do tego nie przyznają, nawet przed sobą. Myślicie, że co powoduje Honorowymi Dawcami Krwi? Czym kierują się anonimowi darczyńcy fundacji? Przypomnij sobie ile razy rodzice po prostu puścili w niepamięć Twoje przewinienia. 

Analogicznie zadaj sobie pytanie "Skąd te wszystkie przestępstwa?". 

Z braku miłości. 

2 paź 2014

FILMY MIESIĄCA- odsłona wrześniowa.

Seria FILMY MIESIĄCA zatrzymała się w marcu. Cóż, nie ma co płakać nad wylanym mlekiem. Czasu nie wrócę. Odsłona wrześniowa:


Dwa filmy po polsku i dwa po portugalsku. Dotychczas unikałam oglądania filmów po polsku, ponieważ wydawało mi się to stratą czasu. Myślałam, że lepiej połączyć przyjemne z pożytecznym i  ćwiczyć znajomość języka obcego. Nadal skłaniam się ku takiemu rozwiązaniu, jednak od czasu do czasu „pozwalam sobie” na wersję z lektorem. Zdałam sobie sprawę, że zaniedbuję język ojczysty. Kiedyś wyróżniałam się w rozmowie bogatym, wyszukanym słownictwem. Do niedawna była to jedna z najbardziej charakterystycznych cech mojej osoby. Niestety w trakcie siedmiu lat studiów językowych i po dwóch latach pobytu zagranicą, mój zasób słownictwa zubożał, a lekkość formułowania  myśli gdzieś uleciała. Pora powrócić. Mam nadzieję, że w wielkim stylu. 

Wróćmy do filmów. Wszystkie serdecznie polecam, ale absolutnie trzeba zobaczyć „Instrukcji nie załączono” oraz „Drzewo życia”.

1 paź 2014

JĘZYKI OBCE: ulubione filmy a nauka języków obcych

Co zrobić, by urozmaicić naukę języka obcego na poziomie początkującym? Jest na to wiele sposobów, a dziś będzie o wykorzystaniu filmu. Zwykle uważa się, ze oglądanie filmów w języku obcym to już wyższy stopień wtajemniczenia i jeśli przecenisz swoje umiejętności to albo się zanudzisz, albo zniechęcisz do dalszej nauki.  


Owszem, jest takie ryzyko. Tak jak większość, sądzę, ze zamiast bezowocnego i frustrującego patrzenia w ekran, lepiej przerobić nową lekcję. Ale można tej frustracji uniknąć odpowiadając na następujące pytanie: czy są takie filmy, które Ci się nie nudzą i które możesz oglądać bez końca? Hmm? Jeśli tak, to świetnie! Kolejny raz obejrzysz je już w języku obcym. Będzie Ci o wiele łatwiej zrozumieć dialogi, bo zapewne znasz je już na pamięć. To wspaniały sposób na połączenie przyjemnego z pożytecznym. Przeszukaj krajowe i zagraniczne serwisy internetowe oferujące możliwość oglądania filmów on line lub krótkoterminowego ich pobrania i ... miłej nauki !

Dla uczących się portugalskiego w wersji brazylijskiej 
polecam poszukać filmów z lektorem na minhateca.com.br  !

30 wrz 2014

CO POWIESIĆ NA ŚCIANIE ?

Stawiam na oryginalność. Mam kilka rzeczy w domu z IKEA, ale jak najczęściej staram się wyróżnić, szczególnie w dodatkach. Lubię eksponować stare świeczniki, a odnowione krzesła i stół po babci to clou mego salonu. To samo tyczy się wszelkich obrazów i obrazków. Dziś pokażę Wam jak w dziecinnie prosty sposób wykonać niepowtarzalny, kolorowy obraz w stylu nowoczesnym.

27 wrz 2014

NOWE-STARE 3 : komoda

Stara, około 40 letnia komoda ze sklejki stała sobie do wczoraj na strychu. Straszliwie zakurzona i niekompletna. Jedna szuflada gdzieś się zapodziała. 


26 wrz 2014

PARĘ KILO NADWAGI TO NIE KONIEC ŚWIATA – LICZĄ SIĘ PROPORCJE !


Dziś małe – wielkie odkrycie. Wniosek zaserwuję Wam od razu: W wyglądzie najważniejsze są proporcje, a nie kilogramy. Niby każdy gdzieś o tym słyszał, ale czy mieliście okazję przekonać się o tym na własnej skórze? Ja też nie. Do czasu, kiedy kupiłam spódnicę bombkę, z falbankami. Zawsze sądziłam, ze ten fason mi nie pasuje, ponieważ jestem „przy kości”, mam wystający brzuszek, szerokie biodra i taki fason to bezlitośnie uwydatni. Bałam się, że będę wyglądać karykaturalnie. Och, jak bardzo się myliłam!


Dlaczego zatem pokusiłam się o zakup takiej spódnicy, spytacie? Wpadła mi w oko w lumpeksie i jak nigdy nie przymierzam ubrań w ciucholandzie, tak tym razem przymierzyłam. Mała dygresja dlaczego nie przymierzam ubrań: brak przymierzalni, dotychczas chodziłam prawie zawsze w spodniach, co znacznie potęgowało ryzyko nieoczekiwanego błyśnięcia tyłkiem po sali. Tego dnia miałam na sobie spódnicę, więc poszło gładko. Spódnica bombka mnie oczarowała, a raczej oczarował mnie mój wygląd w niej. Pięknie powiększyła biodra, a tym samym symboliczne wcięcie w talii zyskało nowy wymiar. Falbanki ukryły brzuszek. Przy wyborze spódnic zawsze kieruję się jedną zasadą: w pasie ma być listwa lub szeroka guma. Nigdy cienka gumka, która wrzyna się w brzuch i go nieestetycznie podkreśla. 

25 wrz 2014

10 BUTELEK PŁYNU DO DEMAKIJAŻU I 2 ZGRZEWKI CHUSTECZEK


Dzisiaj rano, jeszcze przed pracą zajrzałam do Biedronki.

Wiecie już, że mój idealny płyn do demakijażu to  ten marki Bebeauty i zapewne wiecie też, że jest tak popularny, że często  trudno go spotkać.  Swego czasu krążyły nawet plotki, że ma być wycofany. Na szczęście nic takiego się nie stało. Dobrze trafiłam, bo właśnie dzisiaj była dostawa tego kosmetyku. 

W moim życiu niejedno już wygrałam :) Czasami były to wygrane zasłużone (konkursy językowe, literackie, plastyczne), a czasami czysto losowe (zdrapka, kod promocyjny z kuponu, loteria). Wygrana to dla mnie w sumie nic nadzwyczajnego, ale zawsze bardzo bardzo cieszy :)

W Biedronce od początku września do 12 października za każde wydane 50 zł otrzymuje się zdrapkę i tym samym możliwość wygrania bonu na zakupy (symboliczne 10 zł) lub nagrody rzeczowej: samochodu, ekspresu do kawy, aparatu fotograficznego, telefonu, tabletu czy telewizora. A nagród nie brakuje ! 100 aut, 25.000 ekspresów, 400 aparatów, itd. 

Płyn do demakijażu Bebeauty ma ważność do listopada 2016 roku, więc zakup 10 butelek nie jest szaleństwem, a wygodnym rozwiązaniem, by mieć produkt zawsze pod ręką i jednocześnie choć trochę zabezpieczyć się przed jego ewentualnym (odpukać!) wycofaniem. 

10 x 4,39 = 44,39 zł
Brakuje 5,61 zł. W sam raz na dwie zgrzewki chusteczek higienicznych i jedno Kinder Bueno :)
Wychodzi wręcz idealnie, bo 50,05 zł.

Były to moje drugie zakupy objęte konkursem i niestety nic nie wygrałam. Jak to mówią: Do trzech razy sztuka. Trzeba to sprawdzić :)


Udało się Wam coś wygrać w biedronkowej promocji?

21 wrz 2014

KOSMETYCZNE NOWOŚCI

Pierwsze posty na blogu posłużyły mi do zastanowienia się kim jestem i dokąd chcę iść. Kierowała mną chęć uporządkowania tego co bym chciała osiągnąć w życiu prywatnym, w pracy, ale również w dziedzinie zainteresowań, czy prostych codziennych spraw. Jedną z takich codziennych kwestii, którą chciałam "ogarnąć" jest dbanie o ciało i kosmetyki. Dlatego stworzyłam listę przetestowanych już i skutecznych kosmetyków, po które zawsze sięgam. Pozwala mi to uniknąć niepotrzebnych zakupów w drogerii. Wiem po co tam idę - po produkty, które są dla mnie dobre. 

Niemniej jednak, jak każda kobieta, ciekawią mnie czasami nowości, szczególnie jak są w promocji ;) Dlatego czasami skuszę się na kosmetyk spoza mojej listy. Cieszy mnie to, że najczęściej staje się on kolejnym obowiązkowym punktem w pielęgnacji. Bo już prawie nigdy nie kupuję bubli. Nauczyłam się czytać etykiety i wybieram produkty naturalne, bez silikonów i SLS. To w wielkiej mierze zasługa czytania opinii na blogach! 

Poza kosmetykami kolorowymi, używam tylko produktów naturalnych. JEST RÓŻNICA. Moja cera zawsze była problemowa: zaskórniki, wypryski, bolące ropne gule to był standard. Ale odkąd traktuję ją wyłącznie naturalnym mydłem, olejami, kwasami, maseczkami i hydrolatami zapomniałam co to brzydkie niespodzianki. Jedynym produktem drogeryjnym w kosmetyczce jest osławiony płyn micelarny z Biedronki. Używam go od roku i jestem zachwycona! Na szczęście, po fali paniki, ze ma być wycofany, okazuje się, że wciąż można go spotkać. Zostały mi jeszcze dwie butelki, więc przy najbliższej okazji, zrobię zapas :) 




To jakież to nowe kosmetyki zawitały do łazienki? Przede wszystkim kilka produktów z ukochanego Ecospa. Uwielbiam ten sklep internetowy za naturalne kosmetyki, za ich niewielką cenę, za profesjonalizm i szybkość dostaw, za przejrzystość strony i wygodę zakupów. Same plusy dodatnie :) 

Acha ! Kocham ich też za weekendowe promocje, które odbywają się co jakiś czas. Można skorzystać z darmowej wysyłki, lub dostać gratis w postaci pełnowymiarowego kosmetyku! I tak oto składając zamówienie jeszcze dziś można otrzymać zupełnie za darmo 50 ml oleju z pestek moreli. Ja już zakupy zrobiłam i czekam na przesyłkę. Co w niej będzie?

Przede wszystkim potrójny kwas hialuronowy 3%, 50 ml. Jest doskonały jako baza pod krem. Wystarczy kilka kropel hydrolatu i oleju i mamy w stu procentach naturalne serum. Zero konserwantów. Sama dobroć. Zamówiłam też korund do peelingu twarzy, olejek eteryczny cedrowy, prowitaminę B5 oraz słoik z ciemnego szkła 120 ml (na algi z Biedronki, o których jeszcze napiszę). Do tego dostanę gratis wspomniany olej z pestek moreli. 




Poza nowościami z Ecospa.pl kupiłam: tusz do rzęs Bebeauty z Biedronki, płyn do kąpieli z mlekiem kozim, paletkę korektorów Wibo (już drugą) i algi morskie do maseczek Algo.



Żel pod prysznic zawiera SLS, ale to akurat dobrze, bo to właśnie ten składnik odpowiada za skuteczność usuwania zanieczyszczeń. Nie zaleca się jego stosowania codziennie, ponieważ bardzo wysusza skórę, ale 2, 3 razy w tygodniu SLS nie zaszkodzi, a pomoże. 


Używałyście któregoś z tych kosmetyków? Przypadł Wam do gustu?

18 wrz 2014

NA TAK : 7 dni porannego rozciągania



Druga odsłona serii NA TAK. Tym razem zadanie jest krótkoterminowe, ma trwać tylko tydzień. Codziennie rano wstaję 15 minut wcześniej i robię porządne rozciąganie całego ciała. Mam ostatnio problem z prawym biodrem oraz z kręgosłupem z powodu wybitnie siedzącego trybu życia jaki prowadzę. Nowy zwyczaj ma mi pomóc usprawnić ciało i poczuć się w nim wygodnie. Start jutro rano.

17 wrz 2014

LEPIEJ PÓŹNO NIŻ WCALE - wizyty u psychologa to świetna sprawa.




Temat ciężki, osobisty, delikatny - dla każdego. I niewdzięczny, by o nim pisać, bo może się okazać, ze nawet najbardziej niewinne słowo, czy stwierdzenie, przecinek lub jego brak mogą kogoś obrazić, mogą wywołać lawinę pytań, oskarżeń, dociekań. Tak to jest, gdy o problemach natury psychologicznej próbujemy mówić w sposób ogólny, stawiając się w roli eksperta, bo "coś tam przeżyłam". Psycholog to sprawa bardzo indywidualna, intymna. Do tego stopnia, że często nam samym długimi latami udaje się zamaskować problem, bo jest niewygodny, czy wstydliwy.

9 wrz 2014

NA TAK: 100 dni w spódnicy


Nie było mnie tu całe wieki. Przechodziłam ciężki okres w życiu osobistym i przez pewien czas nie miałam ochoty na nic. Później, jak trochę ochłonęłam, zdałam sobie sprawę z tego, że nie pamiętam hasła do bloggera. 

Ale nastał dzień powrotu. 

Witam Was ponownie serią NA TAK. Chciałabym, by był to cykl pozytywnych wyzwań, małych i większych przygód z samym sobą, ludźmi i miejscami. Będę próbować nowych rzeczy, czasami też powracać do zwyczajów, które kiedyś dawały mi radość.

Dziś proponuję, byście przyłączyli się do mnie w realizacji 100 dni w spódnicy. Inicjatywa została zapoczątkowana przez Anię z bloga aniamaluje.com pod nazwą 100 bez spodni i spotkała się z pozytywną reakcją wielu blogerek. Ja kilka dni temu również zdecydowałam się na ten eksperyment, licząc na to, że pozwoli mi odkryć na nowo moją kobiecość. 

20 kwi 2014

READ IN APRIL - Robert Alley "Le dernier tango a Paris"

W marcu nie przeczytałam żadnej książki. Działo się i nadal dzieje bardzo wiele w moim życiu osobistym. Dobrego i złego, a może po prostu bez wartościowania: dzieje się? Nie starczyło mi uwagi na nic innego. 

Kwiecień przyniósł inna perspektywę, spojrzenie z dystansu i lekką odwilż. Sięgnęłam zatem po książkę, która cierpliwie czekała na półce kilka lat na ten właśnie moment, kiedy miłość, pasja i ból przepełniają me myśli i codzienność. Samotność nigdy nie była tak obecna.

Robert Alley i jego klasyk: Le dernier tango a Paris.


27 mar 2014

DLA MNIE I DLA MAMY

Promocji Rossmanna -40 % na perfumy odsłona druga :)

Wiecie już, że Moschino I Love Love całkowicie skradł me serce, więc widząc go znów na półce nie mogłam się oprzeć i kupiłam zapasowy flakonik :) Do tego, dla mamy wzięłam zapach Gabrieli Sabatini Sun Ocean. To tak na zgodę, bo ostatnio dałyśmy sobie w kość.


24 mar 2014

FUCHSIA !



Nie dla mnie sterylne, monochromatyczne wnętrza. Nie dla mnie chłodny, nowoczesny design. To co lubię, to styl eklektyczny: baza skandynawska, duża domieszka industrialnych elementów, nie co mniej vintage i rustykalnych, a do tego wyrazista kropla koloru ala słodkie lata '80. Dziś garstka inspiracji z odważnym kolorem fuksji w roli głównej. Pięknie komponuje się z elegancką czernią i (najlepiej chłodnym) odcieniem mięty.

23 mar 2014

NOWOŚCI W SZAFIE - CZAS PRZYSTOPOWAĆ ZE SWETRAMI



Oto owoce kilku ostatnich wypadów do lumpeksów. Nie są to wszystkie zdobycze, a jedynie te, którym z tego czy innego powodu zrobiłam zdjęcie. Od niedawna chodzę do secondhandu na wagę, ale muszę się zreflektować, gdyż kupowanie tam ciężkich swetrów w dniu dostawy bardzo uderza w kieszeń. Przypomniałam sobie właśnie, że sweter z serduchem kosztował nie 15 zł a, a 28 zł....Trochę drogo, ale zachwyt Ukochanego po stokroć to wynagrodził :)

21 mar 2014

ZAPACH KOBIETY

Pierwsze co przychodzi na myśl to film Martina Bresta z oskarową rolą Ala Pacino. Ale  nie o filmach dziś będzie, choć pozostanę trochę we włoskim klimacie. Będzie o perfumach. Wiele rzeczy jeszcze przede mną mimo, że nastolatką nie jestem już jakiś czas. Z podziwem czytam opinie i komentarze na temat zapachów, bo jak wrażliwą i obeznaną osobą trzeba być, by odróżnić subtelne nuty w poszczególnych fazach rozwijania się i dojrzewania zapachu na skórze! Ja nie mam do tego talentu i zamiast opisywać zapachy, uwielbiam się po prostu nimi otaczać. Nie jestem też koneserką, gdyż dopiero od niedawna zarabiam tyle, by móc pozwolić sobie na zakup markowych perfum.

Wczoraj rozpoczęła się promocja na cały asortyment perfum w Rossmannie. Jeśli w ostatnich dniach zrobiłyście/zrobiliście tam zakupy, to wraz z rachunkiem otrzymaliście kod promocyjny, który po wpisaniu na Waszym koncie na www.rossnet.pl można było wymienić na - 40% zniżki na dowolne zapachy! Akcja trwa do końca marca, więc wciąż można taki kupon uzyskać i zrealizować. Tak się złożyło, że od kilku dni miałam ochotę kupić sobie nowe perfumy, więc w to mi graj :) Popędziłam do Rossmanna ze świadomością, że w kolejnych dniach, asortyment dwóch sklepów w moim mieście zubożeje w błyskawicznym tempie. I rzeczywiście, przy regałach napotkałam tłumy! 

Jak wiadomo tylko część perfum w Rossmannie ma testery. Te z wyższej półki zdają się być jedynie dla klientów, którzy ich wcześniej używali, gdyż ze świecą szukać testera Versace czy Moschino. Ach Moschino...Tajemniczy i słodki Moschino I Love Love :) Kupiłam go w ciemno zachęcona bardzo pozytywnymi opiniami na forach internetowych. Cóż, lubię siebie za takie szaleństwa, bo zwykle bardzo dobrze na nich wychodzę :) I tak też było tym razem. Moschino I Love Love okazał się strzałem w 10! Jakiż to przepiękny zapach! Zapach Kobiety.



Myślę, że pozostanie już ze mną na zawsze :) Drugie perfumy, które moje łapki pochwyciły chwilę po powąchaniu testera to Heidi Klum Surprise. Elegancki i zmysłowy. Tak jak lubię ! 


Oba zapachy są bardzo trwałe, więc cały dzień otacza mnie przyjemna seksowna chmurka :)

Finansowo wyprawa do Rossmanna wyszła bardzo korzystnie, bo zapłaciłam tylko 115 zł. Cena regularna samego Moschino I Love Love to 110 zł, więc sami widzicie, że warto :)



To jeszcze rzut oka na to co jeszcze stoi u mnie w toaletce: 





A poniżej zapach, który znam z próbki i koniecznie muszę mieć :)




Wiedzieliście o promocji na perfumy w Rossmannie?
 Co udało się Wam upolować ?

17 mar 2014

THE ABAT-JOUR !


Czekał na mnie pewnego czwartkowego popołudnia w miejscowym lumpeksie - abażur idealny. Niewielki, zgrabny, o doskonałych proporcjach, klasyczny, ale nie babciny. Jego piękny, pastelowy róż doskonale wpisuje się w wystrój mojego pokoju. Urocze, nienachalne frędzelki są zaś jak wisienka na torcie :) I tak mogę jeszcze długo :) Cena ? - spytacie. - 4 zł :) I cóż chcieć więcej. Pan abażur - tadaaaam !

16 mar 2014

UWIELBIAM WYGRYWAĆ :) !

Bardzo lubię wygrywać :) Od małego brałam udział w rożnych konkursach: plastycznych, muzycznych, poetyckich, potem w olimpiadach przedmiotowych oraz w radio. Lubię to uczucie, kiedy mogę coś komuś zaprezentować, pokazać swoją kreatywność czy inteligencję. Pierwszy raz wygrałam w radio jakieś 10 lat temu, może więcej. Nie pamiętam czy była to płyta czy książka, ale w przeciągu lat to tych ostatnich wygrałam najwięcej. Szczególnie w nieistniejącym już dziś Radio Bis (obecnie przemianowane na Radio Euro). Były tam nadawane wspaniałe audycje poświęcone językom obcym i ich nauce oraz związanym z nimi podróżom. Jako że jestem lingwistką i pasjonatką języków i kultur nie opuściłam żadnego spotkania.

2 mar 2014

FILMY MIESIĄCA: PO WŁOSKU.



Filmowe podsumowanie lutego ! Po względem ilości obejrzanych filmów po włosku i po francusku, luty miał być zdecydowanie lepszy od stycznia. Niestety nie był. Zobaczymy jak będzie w marcu. 

3 lut 2014

UCZYĆ SIĘ PORTUGALSKIEGO W WERSJI BRAZYLIJSKIEJ


Z językiem portugalskim (odmiana brazylijska) pierwszy raz zetknęłam się w 2010 roku, kiedy to zapisałam się na roczny lektorat na Uniwersytecie Warszawskim. Zaczęłam wtedy uzupełniające studia magisterskie w Katedrze Italianistyki i paradoksalnie potrzebowałam odskoczni od codziennej dawki włoskiego. 





1 lut 2014

FILMY STYCZNIA - PO WŁOSKU


Obejrzeć 3 filmy po włosku tygodniowo - taki mam cel na najbliższe pół roku. Z braku czasu zaniedbałam ostatnio oglądanie filmów w ogóle, a i kontakt z włoskim mam teraz bardzo nikły, dlatego postanowiłam połączyć przyjemne z pożytecznym. Dziś pierwsze miesięczne podsumowanie. Wprawdzie odnotowuję wszystko na filmweb.pl, ale chce się z Wam podzielić postępami :). 





Miały być 3 filmy tygodniowo, obejrzałam 2 w przeciągu miesiąca...
Cóż, luty będzie lepszy :) ! 

Oglądaliście któryś z tych filmów ? Która postać wywarła na Was największe wrażenie? 


28 sty 2014

READ IN JANUARY - "Les infortunes de la vertu" Marquis de Sade


Pierwszą obcojęzyczną książką przeczytaną w 2014 roku jaką chcę Wam przedstawić jest powieść osiemnastowiecznego francuskiego skandalisty Markiza de Sade. Dość powiedzieć, że to od jego nazwiska pochodzi termin "sadyzm". Książka wpadła mi w ręce całkiem nieoczekiwanie, gdy koleżanka poprosiła mnie o jej zwrócenie naszemu wspólnemu znajomemu. 

To historia dwu sióstr, z których jedna jest wyrachowaną karierowiczką, a druga cnotliwą, skromną panienką z dobrego domu. Kiedy tracą rodziców, rozchodzą się każda w swoją stronę w poszukiwaniu miejsca do ułożenia sobie życia. O ile pozbawiona skrupułów Juliette, nie cofa się przed niczym, aby wedrzeć się do wyższych klas i zdobyć pieniądze, o tyle pobożna Justine cierpi biedę i upokorzenia dla marnych kilku groszy. Jej kłopoty nie są bynajmniej przejściowe. Sade wplątuje Justine w coraz to gorsze sytuacje, z których dziewczyna stara się wyjść z twarzą, nie ulegając namowom do złego. Niestety jej cnotliwe zachowanie wpędza ją w wir niefortunnych wydarzeń. Niewinność efemerycznej Justine zostaje w końcu bezlitośnie zbrukana przez rozpustnych mnichów.

Jak się kończy opowieść ? Tego Wam nie zdradzę. 

Ciekawej lektury !



26 sty 2014

NEW IN - secondhand clothes & accessoires


W tygodniu jestem w secondhandzie kilka razy. Wciąż kompletuję podstawowe rzeczy jak kardigany, klasyczne spodnie czy białe koszule, a o takie rzeczy wiadomo, że najtrudniej. Jedyna szansa na znalezienie czegoś w dobrym stanie jest wtedy, gdy ktoś kupił za mały bądź za duży rozmiar i nie chodził w tym wcale. 

Z początkiem roku postanowiłam okiełznać swoją pasję buszowania po lumpeksach, która momentami wymykała się z ryzów, przyjmując znamiona uzależnienia. Tablica ubrań to doskonały sposób na przestudiowanie jakich rzeczy brakuje i o jakich marzymy. Przed każdą wizytą na mieście warto spojrzeć na nią, by zachować w pamięci racjonalne wybory i nie dołączyć do korowodu rozgorączkowanych klientek z pod znaku " aż żal nie wziąć". Po kilku tygodniach, mogę stwierdzić, że liczba ciuchowych wpadek ograniczyła się niemal do zera. Wybieram teraz praktycznie tylko klasyczne ubrania, o których wiem, że na pewno nie raz je założę.






Sukienka, szalik i szary kardigan były nowe. 
Cena za wszystkie ubrania: 150 PLN


25 sty 2014

COŚ RÓŻOWEGO.


W moim domu pudrowy róż pojawiał się stopniowo, mimochodem. Przemknął niezauważony na ramkę, figurkę, kubki i pudełka. I ....wspaniale ożywił chłodne białe aranżacje. W 2013 roku różowe dodatki często gościły w katalogach wnętrzarskich stanowiąc idealną parę z bielą, szarościami, srebrem i czernią. Widywany był też z turkusem, z którym tworzy niekonwencjonalny, pastelowy duet.


1. Drewniana ramka (oryginalnie z szybką, która sie zbiła) + obrazek z gazety - 3,5 zł (secondhand)

2. Figurka ceramiczna - 9.50 zł (Empik)

3. Kubki - 2 zł/ szt (Pepco)

4. Kubki - 6 zł/szt (Ikea)

5. Pudełka - 8 zł/2szt (Ikea)

 

Dla Was pudrowy róż to hit czy kit ?


19 sty 2014

STARE - NOWE 2: KEEP CALM AND...DRINK TEA !


Keep Calm and Carry On to brytyjski plakat propagandowy mający służyć podtrzymaniu morale narodu podczas II Wojny Światowej. Przewidziany na wypadek inwazji niemieckiej na Wyspy, nigdy nie został wprowadzony do obiegu. Większość egzemplarzy została zniszczona po wojnie, jednak kilka sztuk, które się zachowały stanowią dziś cenny zabytek muzealny oraz niebywałą gratkę dla kolekcjonerów. 

Na początku XXI wieku, slogan ten został odkurzony przez internautów, którzy stworzyli niezliczoną ilość jego przeróbek. Zmienia się nie tylko motto, ale również tło oraz symbol. Zamiast czerwieni odnajdujemy biel, fiolet, zieleń i inne, a miejsce korony brytyjskiej zajmują np. serce, kot, papieros. 

Keep calm and...spotykamy często we wnętrzach. Okazuje się być elementem wyjątkowo plastycznym, pasującym zarówno do chłodnego, minimalistycznego stylu skandynawskiego, jak i do aranżacji w bogatym stylu glamour. 

15 sty 2014

FINALLY AT MY PLACE !


Dziejszym postem podsumowuję przegląd oferty najpopularniejszych sieciówek wnętrzarskich  i przedstawiam Wam listę rzeczy, które rzeczywiście kupiłam. Niektórych przedmiotów już niestety nie było, gdyż większość została mocno przeceniona i skutkiem tego wyprzedana zanim wpadła w moje łapki :)

Po dwu wyprawach na wnętrzarskie łowy miło mi stwierdzić, że jestem zadowolona z zakupów! Mój dom, stosunkowo niewielkim kosztem zyskał na charakterze! Poza rzeczami z Empika, które dostarczył kurier (opłata 10 zł), kupiłam wszystko stacjonarnie. Na szczęście, wiosenna aura tej zimy doskonale nadawała się na piesze spacery :)

IKEA


EMPIK



ZARA HOME - DUKA - HOME&YOU - H&M HOME



A Wy wykorzystaliście tegoroczne zimowe przeceny ?


14 sty 2014

F&F HOME - ŁADNIE I TANIO !




Dopiero kilka dni temu dowiedziałam się, że marka F&F wypuszcza również na rynek akcesoria do domu. Nigdy nie miałam przyjemności bliżej przyjrzeć się w ogóle Tesco (tylko tam znajdziecie asortyment F&F), dlatego jeśli tylko nadarzy się okazja, na pewno skuszę się na dwa małe zakupy:

Łączna cena: 140 zł

13 sty 2014

CO ŁADNEGO ZNALAZŁAM W PEPCO ?


Pepco jest siecią sklepów z artykułami wyposażenia domu, ubraniami i biżuterią. Pierwszy raz weszłam w jego progi niespełna rok temu i jakież miłe zaskoczenie ! Ciekawe dodatki do domu w bardzo przystępnych cenach od razu przykuły moją uwagę. Przedstawiam Wam kilka nabytków z Pepco, które pięknie nadały charakteru moim wnętrzom :

1. 2 białe ramki - 5 zł/ sztuka
2.  Żółta ramka - 6 zł
3.  Lampion - 8 zł
4. Czarna Ramka - ??
5. Narciarz w funkcji podpórki na książki - 5 lub 7 zł
6. Świeczka - 3 zł
7. Sówka - 5 zł
8. Serwetki - 3 zł opakowanie