31 sie 2016

ANGIELSKI I CO DALEJ? ORYGINALNOŚĆ JEST W CENIE.

Angielski zna lub powinien znać każdy pracownik umysłowy, a często też i fizyczny. Nie nowość, takie realia. Angielski stał się standardem i o ile w zawodach technicznych wciąż jest elementem wyróżniającym i przekładającym się wyraźnie na wysokość zarobków, o tyle w sektorze usług jego znajomość jest wymogiem podstawowym. 

Co zrobić by stać się konkurencyjnym dla przyszłego pracodawcy lub znaleźć sobie niszę zawodową jako wolny strzelec? Nauczyć się innego języka ! Bardzo dobra znajomość niemieckiego, rosyjskiego, francuskiego, włoskiego, hiszpańskiego, portugalskiego, japońskiego, a nawet szwedzkiego czy norweskiego może okazać się Twoim asem w rękawie. Podkreślmy: bardzo dobra znajomość. Jako osoba władająca francuskim i włoskim w stopniu biegłym mogę Cię zapewnić, że jeśli masz pasję, uda Ci się połączyć przyjemne z pożytecznym i zarabiać duże pieniądze na tym, co kochasz robić.



Co polecam osobom zainteresowanym rozpoczęciem nauki nowego języka? Każdy woli co innego, ale w mojej opinii stacjonarne kursy językowe są najbardziej efektywnym sposobem przyswajania wiedzy. Pomoc nauczyciela, interakcja w grupie, nauka na błędach kolegów dadzą szybsze efekty, niż samodzielna praca, czy korepetycje. Uważam, ze na początkowym etapie nauki korepetycje nie mają sensu. Dla lektora, taka wypowiedź to strzał w stopę, ale taka prawda.

Z jakich źródeł korzystać ? Moim zdaniem, na początku, gdy fascynacja językiem jest równie ważna jak utrzymanie motywacji do nauki, warto skupić się na jednym podręczniku i nie inwestować w 5 samouczków, słownik, rozmówki i repetytorium gramatyczne. To pewne, że taka ilość materiału Cię przerazi i zniechęci. 

Zauważ, że dla wdrożenia się potrzebujesz spójnego programu zapewniającego konkretny postęp. Dlatego jeden dobry podręcznik w zestawie z ćwiczeniami i CD zawierającymi wszystkie nagrania w zupełności wystarczą. Skrupulatne przerobienie całości zagwarantuje Ci sukces. Początkującym polecam słuchanie w wolnej chwili muzyki w danym języku. Jednak bez analizowania tekstu i bez spinania się. Na początku masz się jedynie osłuchiwać z językiem, przyzwyczajać ucho do innego rytmu wypowiedzi i innego akcentu.

Dziś zachęcę Cię do nauki języka portugalskiego w wersji brazylijskiej. W Polsce włada nim bardzo niewiele osób, więc automatycznie Twoje notowania rosną. W melodyce to coś pomiędzy francuskim, a rosyjskim. Wiem, trudno to sobie wyobrazić. Ale po co sobie wyobrażać, lepiej spróbować i przekonać się na własnej skórze ! Portugalski należy do rodziny języków romańskich, więc jeśli miałeś styczność z francuskim, włoskim, czy hiszpańskim, nauka będzie dla Ciebie miła, łatwa i przyjemna :)

Jakie materiały do nauki języka portugalskiego w wersji brazylijskiej?


1.  Podręcznik – „Falar, ler escrever” Emma Eberlein, O.F. Lima, Samira A. Lunes + CD 
lub „Muito prazer: Fale o Portugues do Brasil” Glaucia Roberta Fernandes

Przed zapisaniem się na kurs warto dowiedzieć się z jakiego podręcznika będziesz się uczyć. To ważne, bo gramatyka i słownictwo wersji brazylijskiej różnią się od wersji kontynentalnej (czyli tej używanej w Portugalii). Na nic Ci się zdadzą też nagrania, gdyż wymowa oby wersji jest diametralnie różna. Do nauki portugalskiego w wersji brazylijskiej konieczne są materiały tylko w tej wersji. 

2. Puste fiszki dla notowania i powtarzania słownictwa. 
3. Muzyka – Vanessa da Mata, Chico Buarque, itd.

Po około roku systematycznej nauki, dobrze zacząć ją systematyzować pracą z książką „Język portugalski dla początkujących”  Jacka Perlina.
Można też zacząć interesować się materiałami audio i video dostępnymi na Chomikuj.pl oraz jego brazylijskim odpowiedniku minhateca.com.br


Polecam gorąco i zagrzewam do nauki :)


W przyszłości napiszę o też tym jak uczyć się włoskiego i francuskiego, więc bądźcie czujni !



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz